Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

UWAGA NA OSZUSTÓW – BĄDŹMY SZCZEGÓLNIE OSTROŻNI

Data publikacji 22.04.2016

Policja ostrzega przed tzw. oszustwami „na wnuczka”. Oszuści stosują teraz zmodyfikowaną metodę „na wnuczka” podając się za policjanta i wyłudzając pieniądze. Wczoraj ofiarą przestępców padła 65 – latka z Siemiatycz.

„Część babciu, to ja Monika, potrzebuję pilnie pieniędzy. Oddam je na pewno.” Oszuści działają właśnie w ten sposób. Zwykle wyszukują osobę, jej numer telefonu i adres w książce telefonicznej. Na swoje ofiary wybierają osoby starsze o imionach nadawanych wiele lat temu. Podają się za członka rodziny: syna, wnuczka, przyjaciela, kolegę. Twierdzą, że mieli wypadek, muszą zapłacić ratę w banku, są chorzy lub mają ciężką sytuację rodzinną, albo po prostu potrzebują pilnie pieniędzy. Niestety, pomimo wielu apeli i ostrzeżeń ze strony Policji mundurowi nadal otrzymują zgłoszenia o udanych próbach oszustw. W dniu wczorajszym około godziny 20.50 dyżurny siemiatyckiej Policji został powiadomiony o tym, że 65 - letnia mieszkanka Siemiatycz najprawdopodobniej została oszukana metodą na tzw. "policjanta". Policjanci natychmiast zostali skierowani na miejsce. W rozmowie ze zgłaszającą ustalili, że do zdarzenia doszło po godzinie 16-tej. Z relacji 65-latki wynikało, że na jej stacjonarny telefon po godzinie 16-ej zadzwoniła młoda kobieta, nazywając ją ciocią. Połączenie było krótkie, prosiła o pomoc finansową. Pokrzywdzona odmówiła pożyczki kończąc rozmowę. Po chwili na telefon pokrzywdzonej zadzwonił mężczyzna, podający się za funkcjonariusza Komendy Głównej Policji, który oświadczył, że jest na tropie oszustki i zaproponował współpracę przy jej zatrzymaniu. Cała sytuacja wydała się pokrzywdzonej na tyle wiarygodna, że uwierzyła przestępcy i pobrała z banku 10 tys. zł., które następnie pozostawiła w miejscu wskazanym przez podszywanego policjanta. Warto nadmienić, że 65-latka cały czas miała kontakt telefoniczny z oszustem, który cały czas udzielał jej wskazówek co ma robić i jak się zachowywać. Po pozostawieniu pieniędzy zgodnie z poleceniem mężczyzny pokrzywdzona udała się do domu gdzie oczekiwała na policjanta by podpisać dokumenty całej „operacji”. Po krótkim czasie kobieta zorientowała się, że została oszukana i powiadomiła o wszystkim Policję.

Powyższa sytuacja pokazuje jak ważne jest, aby pamiętać o kilku podstawowych zasadach. Jeśli osoba w rozmowie telefonicznej podaje się za członka naszej rodziny i prosi o pomoc (najczęściej jest to prośba o pożyczenie pieniędzy), sprawdźmy, czy jest to prawdziwy krewny. Oddzwońmy do niego lub skontaktujmy się z innymi członkami rodziny, którzy mogą potwierdzić, że jest to ta osoba, za którą się podaje oraz czy rzeczywiście potrzebuje takiej pomocy, o jaką prosi. Pamiętajmy, aby zawsze o swoich podejrzeniach powiadomić Policję. Rozmawiajmy z członkami rodziny o tego rodzaju oszustwach. Ostrzegajmy i mówmy, co należy robić w takich sytuacjach.

Jak działają sprawcy?

Sposób działania sprawców jest podobny. Najpierw wykonują telefon podając się za członka rodziny (najczęściej wnuczka). Tłumaczą zmieniony głos chorobą lub wzbudzają poczucie winy w starszej osobie, z powodu tego, że go nie poznaje.

Proszą o pożyczenie dużej sumy pieniędzy. Zazwyczaj pieniądze mają zostać wykorzystane w celu pokrycia szkód po wypadku drogowym, na ważną operację, na zakup samochodu albo wakacji w promocyjnej cenie.

Oszuści są bezwzględni -  umiejętnie manipulują rozmową tak, by uzyskać jak najwięcej informacji i wykorzystać starsze osoby.

Chwilę po zakończeniu pierwszej rozmowy do ofiary dzwoni kolejna - podając się za funkcjonariusza CBŚ lub Policji. Na ogół przestępca informuje rozmówcę o tym, że jest potencjalną ofiarą oszustwa. Mówi, że poprzednia rozmowa telefoniczna była próbą wyłudzenia pieniędzy. Informuje o tym, że oszust został namierzony. Nalega, aby osoba pokrzywdzona wypłaciła określoną sumę pieniędzy z banku i przekazała ją wyznaczonej osobie lub prosi o wykonanie przelewu bankowego na wskazany numer konta.

„Fałszywy funkcjonariusz” podaje często wymyślone nazwisko, a nawet numer odznaki, prosi aby nie przerywać rozmowy telefonicznej i wybrać numer na Policję. Wtedy inny głos w słuchawce przekonuje ofiarę, że bierze udział w akcji rozpracowania oszusta.

Sprawcy oszustw wywierają na ofiarach presję czasu. Nie dają chwili na zastanowienie się, czy sprawdzenie informacji o dzwoniącym. Przekonują starsze osoby, że ich pieniądze pomogą w schwytaniu przestępców. Mówią, że gotówka przechowywana na koncie nie jest bezpieczna, a oszust ma do nich łatwy dostęp. Przestępcy podając się za funkcjonariuszy, grożą konsekwencjami prawnymi, jeżeli ich rozmówca nie będzie współpracował.

Tuż po przekazaniu pieniędzy kontakt się urywa, a przestępcy znikają ze wszystkimi oszczędnościami ofiary.

Policjanci apelują także do pracowników banków i różnego rodzaju instytucji finansowych o zwracanie uwagi na starsze osoby, które proszą o pilny kredyt, pożyczkę, bądź w pośpiechu wypłacają swoje oszczędności. To mogą być potencjalne ofiary oszustów, które zostały odpowiednio zmanipulowane przez przestępców. Czasem jedno pytanie o cel takiego kredytu obudzi czujność seniora i sprawi, że nie przekaże pieniędzy oszustowi.

NIE DAJ SIĘ OSZUKAĆ! ZADZWOŃ NA POLICJĘ!

Powrót na górę strony